Mikołajki z KNKW: #chcemisie pomagać!
Koło Naukowe Komunikacji Wizerunkowej zorganizowało w dwóch ostatnich tygodniach listopada mikołajkową akcję charytatywną na rzecz dzieci i młodzieży przebywających w krakowskiej placówce opiekuńczo - wychowawczej typu rodzinnego „Mały Książę”. 6 grudnia organizatorzy akcji odwiedzili podopiecznych „Małego Księcia” i przekazali im zebrane prezenty. O tym jak przebiegała akcja oraz o jej finale przeczytają Państwo w poniższym tekście.
Zbiórka obejmowała rzeczy codziennego użytku, artykuły szkolne, książki, gry, zabawki, kosmetyki oraz słodycze, a ilość zebranych przedmiotów przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Początkowo mieliśmy udać się do podopiecznych „Małego Księcia” komunikacją miejską, jednak liczba pudeł, toreb i reklamówek była tak olbrzymia, że zorganizowanie samochodu na dzień 6 grudnia stało się naszym chwilowym priorytetem. Gdy już się to udało, zapakowaliśmy wszystkie zebrane prezenty w kolorowe pudełka, przewiązaliśmy je błyszczącymi wstążkami, załadowaliśmy do bagażnika oraz na tylne siedzenia samochodu naszego kolegi, współorganizatora akcji, i wyruszyliśmy w drogę do „Małego Księcia”. Część z nas udała się tam samochodem a pozostali komunikacją miejską.
Na miejscu powitała nas pani Ela – dyrektor placówki nazywana przez podopiecznych „ciocią”, trójka uśmiechniętych dzieciaków, dwie niemniej radosne nastolatki oraz cztery wielkie, rozbrykane i bardzo przyjazne koty perskie. Od samego początku znaleźliśmy wspólny język zarówno z panią dyrektor jak i podopiecznymi „Małego Księcia”. Siedząc wspólnie przy stole, pijąc herbatę i jedząc przygotowane przez nich pierniczki rozmawialiśmy zarówno o wychowankach ośrodka jak i o nas, naszych zainteresowaniach czy też zajęciach uczelnianych i pozauczelnianych. Tak jak my byliśmy ciekawi ich tak i oni z zainteresowaniem wypytywali nas o różnego rodzaju kwestie. Następnie zagraliśmy wspólnie w piłkarzyk a pod koniec naszej wizyty dzieci odpakowały przyniesione przez nas prezenty. Przyjemnie było patrzeć na ich radość, gdy otwierali pudełka pełne kosmetyków, zabawek, słodyczy czy też artykułów szkolnych i książek. My również zostaliśmy obdarowani upominkiem: każdy z nas otrzymał ręcznie robionego lisa, bohatera książki „Mały Książę”, do którego była doczepiona karteczka z cytatem „Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś”. Ten drobiazg wykonany własnoręcznie jest najlepszym dowodem na to, że nasza akcja miała sens. Gdy już się żegnaliśmy, umówiliśmy się na kolejną wizytę: tym razem przeprowadzimy warsztaty dziennikarskie dla wychowanków placówki – sami wyszli z taką inicjatywą, że chcieliby poznać nas od tej naszej zawodowej strony a my z wielką przyjemnością się tego podejmiemy. Atmosfera panująca w ośrodku była bardzo przyjazna i widać, że każdy czuje się tam jak w domu. My również poczuliśmy się bardzo dobrze wśród mieszkańców placówki i już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania.
Akcja #chcemisie pomagać wymagała mnóstwa pracy, dobrej organizacji oraz sił do walki w momentach, kiedy nie wszystko szło po naszej myśli. Jednak każda w połowie nieprzespana noc, każdy wysłany mail oraz każde pudło dźwigane z Bernardyńskiej na Franciszkańską było tego warte. Organizatorzy spisali się na medal ale i wszyscy zaangażowani w akcję poprzez przyniesienie chociażby tabliczki czekolady pokazali, że chce im się pomagać. Warto zauważać tych, na których twarzach można wywołać uśmiech nawet drobnym gestem. Czasem wystarczy sama obecność, wizyta, spędzenie z kimś czasu. Szczególnie teraz, w okresie świątecznym, warto zauważać drugiego człowieka.
Po prostu: warto pomagać.
Urszula Dyrcz
Wiceprezes KNKW
Koordynator akcji #chcemisie pomagać